Przez weekend toczyłem boje z niedziałającym sprzętem i systemem operacyjnym, który wie lepiej, co jest dla mnie najlepsze (Windows 8 ssie). Niestety z tego powodu nie miałem czasu wybrać perełek z RSS i zamieścić podsumowania ubiegłego tygodnia.
Abyście nie czuli się poszkodowani, wrzucam intrygujący film, na który trafiłem dość niedawno. Mike Rugnetta przedstawia w nim pewną teorię dotyczącą graczy RPG.
Po obejrzeniu dajcie znać, co o tym sądzicie. Granie w RPG faktycznie pomaga? A może to tylko jeszcze jedna teoria, która ma połechtać „elytarne” ego?
Do przeczytania!
Bądź pierwszy i zostaw swój komentarz. Nie bądź nieśmiały.